|
|
Autor |
Wiadomość |
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Sob 17:46, 19 Sie 2006 Temat postu: prawdziwa przyjaźń |
|
|
Czy istnieje jeszcze coś takiego jak prawdziwa przyjźń? Czy wogóle mozna ufać ludziom? Co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Sob 18:03, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie ma czegoś takiego. Przyjaźń to złudzenie. Przyjaciele, to powinni być ludzie na dobre i na złe, ale w praktyce tak nie jest. Ufać ludzim, może i można, ale teraz ludzie są inni niż kiedyś. Są chciwi, zdradli, żądni władzy i sławy. Każdy che do czegoś dojść w życiu i nie ważne, że najczęściej po przysłowiowych trupach.
A nawet jak mamy przyjaciela, to czy zawsze jest z nami w dorych i złych chwilach? Nie. Mnie się przynajmniej tak wydaje.
Tyle na razie powiem. A moim najlepszym przyjacielem jest muzyka. Ona nigdy nie zdradzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Sob 18:10, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też jestem za i próbuje zyć zasadą "Umiesz liczyć? Licz na siebie..." Sama nie wiem, czy mam przyjaciół, znajomych mam pod dostatkiem, ale czy ktośby mi pomógł w najtrudniejszych chwilach nie wiem. Mam jedną koleżankę (przyjaciółkę?) nie wiem... Może boję się doznać porażki w nazywaniu ludzi przyjaciółmi, ale wiem że jestem bardzo zapobiegawcza, boje się sparzyć na kimś. A ja nawet nie mam potrzeby zwierzac się komuś ze swoich problemów, taka już jestem. Jak dotąd radzę sobie sama
Jak mam problem to wolę być sama, włączyć muzykę i próbować rozwiązać wszystko po kolei
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Sob 18:13, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja się już raz na kimś zawiodłam i nie próbuje dalej. niby mam przyjaciół, znalomych, ale liczę na siebie, bo to najbezpieczniejsze.
A muzyka koi nerwy, łagodzi obyczaje i jest jedyną ucieczką od tego świata, w którym nie ma ludzi, którym można ufać bez pytania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Sob 18:17, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Na serio w dzisiejszym świecie trudno komuś zaufać. Mało jest ludzi, którzy sa warci naszego zaufania i poświęcenia, ale ja mam nadzieję spotkać takich na swojej drodze inaczej życie będzie bez sensu. Zyć samemu nie jest zbyt przyjemnie. A i cżłowiek godny zaufania daje Ci poczucie bezpieczeństwa w sensie psychicznym, emocjonalnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Sob 18:21, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Owszem, ale jest również podporą w codziennym funkcjonowaniu. Żyć samemu jest źle, to prawda, ale ja jestem samotnikiem i dobrze mi tak. Zatapiam się we własnym świecie i żyję w nim. A co do ludzi. Wszyscy są warci i zaufania i poświęcenia, wystrczy dać im szansę. Niestety nie wszyscy na to zasługują, a może boimy dać im tę szansę na przyjaźń? Strach przed innymi, to jak starch przed samym sobą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Sob 18:26, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Normalnie zagłębaimy się w filozoficzno-psychologiczne tematy.
Ja lubię żyć wśród ludzi, ale czasami wolę być sama w czterech ścianach. tylko ja i muzyka
Każdy potrzebuje odosobnienia.
Jasne, ze warto dac każdemu sznse pierwsze wrażnie często bywa mylne( a ja niestety potrafię tak oceniac ludzi i ich skreślać) i nawet jak ktoś cię raz wystawi nie jest powiedziane, ze zrobi to znowu, ale trudno też dac kolejną szanse temu, który cie zranił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Sob 18:37, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie to jest najgorsze. Nie oceniaj książki po okładce, a człowieka po powierzchowości.
A filozoficzno-psychologiczne to fajna rzecz Normalnie gadam w nich jak stara doświadczona baba
A ja nie za bardzo lubię ludzi. Są okropni, nie dosyć, że niszczą planetę, to i siebie nawzajem. Jesteśmy okropni. Dąrzymy do własnego unicestwienia, a to "nie ufanie" innym jest tego pierwszym objawiem. Bo gdy nie będziemy sobie ufać, to co się stanie z cywilizacją? Ludzie będą bali sie pokochoać, polubić, porozmawiać. Czy chemy żyć w świecie obcych ludzi? nie. Ja nie chcę. Ale wciąż boję się zaufać wszytkim bez względu na wygląd, wiek, płeć, narodowość, czy wyznawaną religię. Ale zastanówmy się. Przecież skoro słuchamy myzyki to wieżymy tym, którzy ją grają prawda? mimo, że ich nie znamy. nigy nie widzieliśmy na żywo? Nie porozmawialiśmy? Czy wieżymy słowom, które śpiewają? Czy czemuś innemu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Sob 20:54, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No tak prawda, ale ufamy im w innym sensie. Nie związujemy się z nimi emocjonalnie, tylko z ich muzyką a to juz co innego. Póki co ja lubie ludzi, nie boję się ich poznawać i rozmawiać. Staram sie jak mogę, zeby nie mieć żadnych uprzedzeń, ale czasem jest to bardzo trudne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabsam7
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 10:40, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ludzie zawsze byli okropni i zawsze będą, ale nie wszyscy tacy są.
Ja wierze w przyjaźń, bo mam koleżanki, kolegów, znajomych no i przyjaciół, których bardzo sobie cenie.
Nie można się zamykać na innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Nie 13:04, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
"Life is but a dream for the dead
And well I, I won't go down by myself
But I'll go down with my friends"
("Życie jest marzeniem dla śmierci,
I cóż, Nie będe szedł na dół sam
Ale pójde z moim przyjaciółmi.")
Może w tym cytacie mozna znaleźć odp, ze prawdziwa przyjaźń jest potrzebna. Ten cytat odbieram tak: Prawdziwy przyjaciel jest zdolny poświęcić dla Ciebie wszystko, nawet życie, prawdziwy przyjaciel nigdy Cię nie opuści.
Może macie inne odczucia, ale dla mnie akurat o to mniej więcej chodzi w tym cytacie.
Mam nadzieje, ze właśnie takich ludzi spotkam, a może już spotkałam, takich którzy potrafią poświęcić siebie dla innego cżłowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Nie 16:16, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cóż Vampire Siostro, nie ma wielu ludzi, którzy są zdolni poświęci wszystko dla innego człowieka. Dzisiejszy konsumpcyjny styl życia, nie pozwala na takie poświęcenia, ale nie oznacza to, że nie istnieja na świecie Ci Ostatni Rycerze, bo ja tak nazywam prawdziwych przyjaciół.
Mam tylko nadzieję, że ja sama znajdę własnego Ostatnie Rycerza i się razem stoczymy z wyżyn do piwnicy Przyjaźń jest potrzebna, prawda.
Więc jednak trzeba ufać ludziom i nie można zamykać się we własnym świecie. Wg. mnie jest to trudne, bo spotykamy tylu ludzi, a każdy człowiek to inna historia. Trudno jest pamiętać tyle zdarzeń, dużo prościej jest nie pamiętać żadnej prócz swojej. Ja tak to odbieram. Dlatego staram się mieć jednago człowieka na dobre i na złe. Ba, chciałabym mieć takiego człowieka.
Vampire, Siostrzyczko, może już spotkałaś takiego człowieka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Nie 16:18, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę siostro, ze jeszcze nie spotkałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Nie 16:29, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja się nad tym nie zastanawiam za często, bo staram się żyć chwilą, ale mi nie wychodzi.
Ciągle słucham tych samych płyt, spotykam tych samych ludzi, ja się po prostu nie zmieniam
A co do przyjaźni. Na pewno, każdy z nas spotka swojego Rycerza, bo ja uważam, że każdemu jest taki przeznaczony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Nie 16:34, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja raczej nie jestem spontaniczna, choć czasami jak mi coś odbije...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ghost
Gość
|
Wysłany: Pon 22:18, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ludzia teraz ciezko zaekceptowac to co inne bo wszyscy daza za trendami , ale nie ktozy sa inni ja mam jedna przyjacilke (wiecej mi nie potrzeba) ktora jest przeciwienstwem mnie ale ona jako jedyna nie mowila mi kiedy sie zmienilam ze jetsm jakas glupia czy cos.Zawsze byla ze mna nawet chodzila ze mna do sklepow z cwiekami i rockiem gdzie nigdy wy pewnie w zyciu nie poszla, moze i sie ubiera na rozowo ale jako jedyna sie ode mnie nie odwrocila
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Pon 22:23, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Żeby była jasność to nie mam żadnych uprzedzeń pzed osobami, które ubierają sie na różowo, chociaż w 90% są to właśnie lalunie. Znam tylko jedna inteligentną dziewczynę, która gustuje w tym kolorze... Chyba to o czymś świadczy... To samo zauważyłam z muzyką, większość ludzi słuchających rocka to ludzie wiedzący czego chcą, inteligentni i wogóle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Wto 17:44, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Owszem, rock to specyficzny typ muzyki dla zdecydowanych ludzi A i cieszymy się, że jesteśmy inteligentni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Wto 18:11, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Wto 18:41, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ale teraz wywód na temat różowych panienek.
Mnie się różowe panienki kojarzą wyłącznie z niejaką Britney Spears, która to jest dla mnie synonimem kiczu. Nie to, że mam coś do niej, ale dołuje mnie jej image... Dobra wracamy do tematu. Róż jest wg. kiczem, przesłodzeniem i debilizmem w jednym, a już blondynki z różowymi ciuchami, to coś czego nie trawię. Uważam, że ludzie słuchający rocka, nie znajdą z taką "różową" lalunią, wspólnego języka, gdyż połowę z nas to po prostu odrzuca... Oczywiście, jeżeli już mamy kumpelkę "różową" to oznacza, że mamy wyjątek od regóły. Vampire stwierdziła, że 90% takich dziewczyn to puste lalunie, ja bym powiedziała, żę 98%...
Pozdrawiam
Wamp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Wto 18:48, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra przesadziłam, niech będzie te 98%
Wiem coś o rózu, mam to na codzień... Niestety moja siostra jest taką "różowa panienką", choć nie tak całkiem pustą... Na szczęście, ale to nie zmienia faktu, ze jest moim idealnym przeciwieństwem i ja to muszę wytrzymywać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Wto 19:02, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No tak moja przyjaciółka (którą podobno jest) jest również moim przeciwieństwem, ale też jakoś z nią żyję i jest zupełnie ok. Tylko, że mnie razi jak widzę jej ciuch czasami...
A różowy w moim własnym slangu to "o fu!"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Wto 19:04, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
moja przyjaciólka (która chyba jednak nią jest, coraz bardziej sie do tego przekonuje) nie jest moim przeciwieństwem, a wręcz nienawidzi "różowych panienek" Podobno przeciwieństwa sie przyciagają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wampirek
Gość
|
Wysłany: Wto 19:10, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też nienawidzę różowych przyprawiają mnie o dreszcze i koszmary senne, ale ta jednak różowa jest całkiem spoko. Nawet ostatnio rzuciła swoje różowiutkie ciuszki i paraduje coraz bardziej normalnie (czyli taj jak ja). Chyba spodobało się jej, że się wyróżniam i mam daleko gdzieś wszelką modę. Nie wiem czy to dobrze, że się zmienia, a nawet ostatnio poprosiła żebym pożyczyłam jej płyte MCR, ale mnie to jak naradzie nie przeszkadza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lbn ;)
|
Wysłany: Wto 19:12, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
tylko zeby nie wyrosła z niej idealna Twoja kopia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|