Rodzina

Szyszunia

Co myslicie na temat swojej rodziny?

Ja mojej z calego serca nienawidze. Nienawidze mojej siostry, matki ojca... Jestem w domu najmlodsza i wszyscy sie na mnie wyżywają. Krzycza po mnie, wyzywają od niepowiem jakich slow. Ogolnie to sie mna nie przejmuja. Nie moge liczyc na to, że moge sie matce czy siostrze zwierzyc... Czasami mam ochote uciec z domu ale nie wiem gdzie. Nie mam dokad uciekac. Przeciez nie moge przebywac u zadnych znajomych czy rodziny, bo na stowe by im powiedzieli. To przez nich sie ciałam, plakałam po nocach. Juz mi przeszło bo zrozumialam ze rodziny zmienic sobie nie moge.

Vampire

Rzeczywiście niezbyt wesoło. Czasem też mam dosyć mojej rodziny, miałam rózne myśli w głowie co ze sobą zrobić, ale jestem silna psychicznie i mi przechodziło... Może nie tylko ze względu na moją rodzine. Teraz uważam, ze życie jest zbyt piękne żeby je w tak beznadziejny i bezsensowny sposób sracić, choć czasami mam naprawdę wszystkiego dosyć.

Rock Fanka

Ja też

Ale jestem silna i wytrzymam Smile

Sabsam7

Ja na temat mojej rodziny się wypowiadać nie będę, bo bym musiała jechać jeszcze po ciotkach, wujkach itd Confused

Dam ci rade szyszunia. Cokolwiek by się nie działo bądź sobą i staraj się pokazywać, że ci to zwisa co oni gadają. W środku możesz się wkurwiać jak diabli, ale nie daj tego po sobie poznać. Takie rzeczy zmiękczają i dają do myślenia.

Wampirek · Gość

Eh. Moja rodzinka jest no cóż.. lekko walnięta. W zeszłym roku rodzice przeżywali kryzys małżeński na którego temat się nie wypowiem, bo to nie był okres mojego życia który chciałabym wspominać... Ja też jestem najmłodsza i też się na mnie drą jak stre prześcieradła, ale mnie to wisi, gdyż wiem, że jakbym im nagle zniknęła to by się zamartwiali Smile

Spójrz na nich z innej strony - moja rada.

Szyszunia

Spojrzec na nich z innej strony?? Nie dzienki, juz probowalam. Ale gdy sie wkurwie potrafie nawet przeklnac na matke. Ojciec znienawidzil mnie za to ze przestalam byc punkowa i stalam sie emo. Wkurwia sie na mnie. Czasem mowia ze mnie nienawidza a ja wtedy wyjezdzam z pyskiem i sie na jakis czas zamykaja <lol>. Wmawiaja mi ze cierpie na anoreksje (fajnie, bo ja jem normalnie 3 posilki dziennie i waza bardzooooo duzo loloh

). Babcia uwaza ze naleze do jakies sekty (mwhahaha) co nie jest prawda. O o ciotkach, wujkach kuzynach i tych innych gadach juz nie wspomne. Mam 25 kuzynow i kuzynek i zadnego z nich nielubie!! Kuzynki to z leksza tanie dziwki (no moze oprocz marzenki i 3 letnich blizniaczek) a kuzyni to skejci ktorzy jak widza punka czy metala to go wyzywaja

. Pojebana rodzina...

Vampire

Moja rodzina też przez jakiś czas uważała, ze należe do jakiejś sekty, czy co. tak jakby nie można było sie na czarno ubierać, długo musileli się z tym oswajać... Jak sie oswoili to mnie się znudziło i znalazłam inne "kolory" takie jak np. brązowy, czy zielony Very Happy

Nie przejmuj sie nimi, o ile to możliwe...

Szyszunia

Ale ja sie nie ubieram calkiem na czarno. Szczrze mowiac to w szafie mam wiecej czerwonych, bialych i rozowych ciuchow niz czarnych

. A oni sie czpiaja o wszystko. Jezu, jak mozna bym taka zrzeda? No wiem ja pewnie marudze i narzekam ale czy wy wiecie jakie to uczucie nienawidzic swoich starych??

Vampire

Ja ciesze się, ze nie wiem co to znaczy i naprawdę Ci współczuje!

macromia

Widzę, że tu większość osób ma problemy Confused

Ja na rodzinę nie narzekam. Rodzice sa really OK z bratem wytrzymuję, a siostra żyje własnym życiem Very Happy

Co do dalszej rodziny to też jest naprawdę w porządku. Ja z rodziną nie mam żadnych problemów...

Szyszunia

To sie ciesz... Ja naprawde mam dosyc i dziwie sie ze przestalam sie ciac... gdyby nie dwie osoby to dalej bym to robila, ale na szczescie przestalam. Ja bardzo bym chciala zeby moja rodzinka byla do wytrzymania...

Vampire

Sabsam7

Szyszunia...ich podejście się zmieni z wiekiem. Ale ty nie zmieniaj swojego. Na starość będą widzieć jakie błędy popłnili kiedy w końcu się od nich uwolnisz i odwrócisz się.
Nie wiem co jest lepsze...ignorancja czy wyjeżdżanie z ryjem. U mnie pomogło to pierwsze.

Wampirek · Gość

Och, moi się już przyzwyczaili do ciężkiej muzyki, czarnych umrań i tego, że nie słodę herbaty, co im zajęło naprawdę długo.

Sabsam7 ma rację.

Ghost · Gość

Moja rodzinka na poczatku gadala ze mnie szatan opental ( dziekuje ci babiu) i ze jestem okropna i ze nie mam serca i ze sie mnie wstydza dlatego ze jestem soba .Rodzina na wsi mowi ze slucham szatanskiej muzyki i nazywa mnie czarna wdowa Confused

Jak wym byla rozowa barbie i bym sluchal tych debilnych wokalistek to bym byla uwazana za normalna Evil or Very Mad

Vampire

Mnie rodzice na szczęście szczędzą takich komentarzy, ale nie podobają im się moje koszulki a szczególnie z Ville Valo Wink

Co więcej nawet słyszałam ostatnio, że nie będą mi mówić czego mam słuchać, zresztą i tak bym nie posłuchała Very Happy

Ghost · Gość

U mnie w domu to jeszcze tata slucha na szczescie takiej samej muzyki ale mama sie bulwersuje.Ja tez nawet lubie HIM podoba mi sie ich nowa plyta a Ville jest slodki moj tata tez ich lubi Wink

Vampire

mój tata nie bardzo jego wygląd... Wink

"nowa" płyta?? Wcale nie jest taka nowa Wink

Ale też mi się podoba np "play dead" albo "Dark light" Very Happy

Takie spokojne balladki Very Happy

Rock Fanka

Moja mama uważa się za jakąś znawczynię muzyki. Wszystkich krytykuje a sama słucha badziewiarskiej muzyki!
Pamiętam jak puściłam sobie Velvet Revolver a ona mówi co za wyjców słucham Shocked

Normalnie chciałam jej przywalić Laughing

Ghost · Gość

Moja mama tak samo mowi Neutral

A sama sluch jakies celin dion i cher Laughing

Vampire

Dobrze, zę moi rodzice słuchają tylko radia Very Happy

Ale nigdy im muza nie przeszkadza moja, nawet czasami każą właczyć, bo cisza w domu Very Happy

Ghost · Gość

U mnie moj tata jeszcze slucha podobnej wiec z nim siedze i slucha ale mama zaraz sie drze Very Happy

Rock Fanka

Dokładnie Vampire Wink

Ghost · Gość

Biss Vampire Very Happy

Rock Fanka

Biss biss