 Wysłany: Wto 15:30, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
Sam już nie wiem  I jeszcze Bob odszedł ;c
Jeżeli chcę poświęcić się życiu prywatnemu to ok, tylko niech nam to jakoś uświadomią, bo ja naprawdę mam nadzieję, że jeszcze coś nagrają. Ale kto tam wie, co im w głowach siedzi. Moze jeszcze nas zaskoczą. ja tu wchodzę regularnie, tylko... Cóż, zero jakichkolwiek innych oznak życia. |
|
| Wysłany: Sob 21:00, 06 Mar 2010 Temat postu: Co jest z nimi, do cholery? |
|
Siema, wpadłam po cholernie długiej rozłące. Ale po co tu wchodzić, skoro chłopcy już nie tworzą/nagrywają/wydają. Dokładnie, frustruje mnie to, że MCR olewają swoich fanów. Rozumem, życie prywatne, dzieci, żony, wszystko potrafię zrozumieć, ale oni przecież mają pojęcie że są osobami publicznymi i żeby istnieć , muszą tworzyć. Wydaje mi się pokrótce, że już chyba nigdy nie stworzą albumu na miarę 'Three cheers...' TBP był niezły, ale nie miał tego po części gotyckiego zabarwienia, chwytliwej muzyki. Jak dla mnie-komercja, od tak , by wydać. Musiałam się wygadać, fanom MCR, bo ten zespół był i jest dla mnie ważny, bo z nim zaczęło się moje obcowanie z mocniejszą muzyką 
Pozdrawiam jeszcze starych członków forum, którzy mają wszystko w dupie i tu nie wchodzą  siema. |
|